Dr n. med. Ewa Czeczelewska o programie Erasmus +

18 lipca 2019
2019_07_18_starter_erasmus
 Share on FacebookShare on Google+Tweet about this on TwitterShare on LinkedInEmail this to someonePrint this page

Wywiad z dr n. med. Ewą Czeczelewską wykładowcą na kierunku Pielęgniarstwo w Collegium Mazovia.

Dlaczego zainteresowała się Pani wyjazdem szkoleniowym w ramach Programu Erasmus +?

Więk­szość z nas ko­ja­rzy pro­gram Era­smus+ ze stu­denc­kim wy­jaz­dem na za­gra­nicz­ną uczel­nię. I to jest prawda. Nasza Uczelnia taki program właśnie z myślą o studentach wdrożyła stosunkowo niedawno. Wychodzę jednak z założenia, że jako wykładowca mam obowiązek nie tylko przekazywać wiedzę akademicką i książkową, ale również inspirować młodzież do wszechstronnego rozwoju. Ale nie da się zachęcić studentów, jeśli sam wykładowca nie będzie dążył do osobistego rozwoju i nie będzie przełamywał własnych barier. Więc postanowiłam osobiście sprawdzić, na czym polega wyjazd w ramach pro­gramu Era­smus+, jakie są plusy i jakie minusy takiego wyjazdu i co taki wyjazd naprawdę daje. Teraz już wiem, że taki wyjazd to coś więcej niż tylko realizacja założeń programowych, jest to najlepsza forma rozwoju osobistego.

Gdzie odbyła Pani szkolenie i jakie były cele związane z wyjazdem?

W ramach Programu Erasmus + byłam na wyjeździe szkoleniowym na Wydziale Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu w Jaén na południu Hiszpanii. Głównym celem mojego wyjazdu było poznanie form i sposobów nauczania na kierunku pielęgniarstwo. Zapoznałam się z wyposażeniem pracowni nauczania podstaw pielęgniarstwa oraz odbyłam wizytę studyjną w szpitalu, w którym odbywają się praktyki studentów z kierunku pielęgniarstwo.

Jak wykorzysta Pani wiedzę zdobytą podczas wyjazdu? Czy przywiozła Pani ze sobą jakieś inspiracje?

Jak to się mówi, gdzie kraj to obyczaj, w Hiszpanii jest inny system kształcenia pielęgniarek niż w naszym kraju. Pomimo, iż mi się ten system podoba, to wiem, że w naszym kraju musimy realizować standard kształcenia narzucony odgórnie. Dla przykładu w Hiszpanii licencjat pielęgniarstwa trwa 4 lata, przy czym w ostatnim roku są same praktyki tzw. staż, a studia magisterskie trwają jeden rok. Jeśli chodzi o wyposażenie pracowni podstaw pielęgniarstwa, czy innych laboratoriów to mamy wyposażone i urządzone na podobnym poziomie. Więcej inspiracji zdobyłam na polu rozwoju osobistego, które przełożą się również w pracy ze studentami.

Czy zaskoczyło Panią coś podczas pobytu w uczelni partnerskiej?

Nie zawaham się użyć stwierdzenia, że tak naprawdę zaskoczyło mnie wszystko w tej uczelni. W pierwszej kolejności zaskoczył mnie rozmiar całego campusu, w skład którego wchodzi kilkanaście wielkich budynków bogato wyposażonych, w zależności od kierunku studiów. Zaskoczyła mnie również ilość studentów studiujących na tej uczelni, która sięga 17 tyś. Moją uwagę zwróciła też czystość zarówno w środku budynków, jak i na zewnątrz. Studenci mają możliwość wyjazdów w ramach programu Erasmus + na uczelnie nie tylko w Europie, ale i w Ameryce i co więcej chętnie z tych wyjazdów korzystają.

Co sądzi Pani na temat wymiany międzynarodowej?

To czego doświadczyłam na uczelni w Jaén i ich prężnej współpracy międzynarodowej, oraz to w jaki sposób Program Erasmus + jest zorganizowany w Polsce, oraz na naszej Uczelni to tylko mogę wyrazić uznanie dla pomysłodawców tej inicjatywy i zachęcić wszystkich do korzystania z takiej formy kształcenia. Czas wyjazdu nie jest czasem zmarnowanym jak sądzą niektórzy. Wręcz przeciwnie jest to czas, w którym rozwijamy się najbardziej i najszybciej, bo nowe środowisko zmusza nas do tego. Nie ma lepszego sposobu kształcenia i rozwoju jak przez doświadczenia w rzeczywistych realiach, a pobyt w innym państwie to nam umożliwia.

Czy poleciłaby Pani wyjazd w ramach Programu Erasmus+ innym pracownikom i studentom Collegium Mazovia?

Powiem tak, mój zachwyt, wspomnienia, którymi się dzielę ze studentami i pracownikami Uczelni niech będą moją rekomendacją i zachętą dla innych do korzystania z Programu Erasmus +. Przyznam się, że do chwili wyjazdu sama byłam sceptycznie nastawiona do tego typu wyjazdów. Teraz już wiem, że wynika to z lęku i braku wiedzy na temat zalet tego Programu. Dzięki naszej Uczelni i osobom odpowiedzialnym za Program przełamałam swój lęk. Reasumując polecam ten Program wszystkim naszym studentom i pracownikom

Czy wyjechałaby Pani po raz kolejny, gdyby była taka możliwość?

Wyjechałabym choćby jutro, ale wiem, że inni również chcą skorzystać z tego Programu, więc ustawie się w nowej kolejce.

Czy wyjazd do uczelni partnerskiej sprostał Pani oczekiwaniom?

Wyjazd ten sprostał wszystkim moim oczekiwaniom, a nawet zaoferował więcej niż były moje najśmielsze oczekiwania i wyobrażenia.

Jakie są Pani rady dla osób wyjeżdżających w ramach Programu Erasmus+?

Pierwsza rada to podjąć decyzję, a reszta potoczy się sama. Formalności załatwi Uczelnia, a nam pozostanie ubezpieczyć się, załatwić EKUZ i spakować walizkę w zależności od klimatu i pogody w państwie, do którego wyjeżdżamy. Ja miałam sprawę ułatwioną z pakowaniem walizki z racji pogody w Hiszpanii, więc skupiłam się na zabraniu dobrej książki na podróż Przydaje się jeszcze znajomość języka angielskiego lub języka jakim posługują się mieszkańcy tego kraju.  Jeśli ktoś nie zna perfekcyjnie języka, proszę się nie martwić wyjazd jest po to, aby tych umiejętności nabyć.

Galeria: